Czy ja tutaj wrócę
Gdy odchodziłem smutny jak deszczowa pogoda
Słyszałem ten głos ,ten głos jeszcze na
schodach
Rozlegał się po ulicy , bo okno było mocno
odchylone
Opuszczałem ten dom, odchodziłem
niezadowolony
Te słowa rzucane jak dysk miotacza na
murawie
Ze jest gorąca jak lód i łagodna jak
stokrotki w trawie
Ze jest niebem i piekłem zarazem
Ilekroć ją odwiedzałem tak było za każdym
razem
Wymachiwała dłońmi jak wiatrak Don Kichota
oblegany
Słuchając ją ,gacącym potem jestem i byłem
oblewany
Szła do przodu jeden krok i w dwa wracała
I to była ona cala
Jestem śmierć i życie to najczęstsze
wykrzykiwane słowa
Jestem koszmarem i łagodnym snem, tak bez
końca i od nowa
Potrafiła zbliżyć się , oprzeć dłońmi o
mnie i prosto krzyknąć w oczy
Ja jestem prawdą , ja nie kłamcą, w niej
coś jakby diabeł skoczył
Jestem tu, i tam a właściwie nie jestem
nigdzie
Czy mam zdrowy rozsądek pytała , czy ja
ciebie krzywdzę
Czy w dniu zmartwychwstania będę deszczem ,
ziemie rosiła
A może w tym dniu uroczystym zmienię się i
o dalsze życie prosiła
Słyszę swe kroki po trotuarze i ten jej
głos z za okna krzykliwy
Jestem już daleko od jej domu ,co czynić
wrócić i być ckliwym
Wrócić i dogorywać w tej znajomości , gdzie
tylko niesnaski złości
Pozostawić ją samej w szale i amoku, jej do
mnie miłości.
Kocha mnie jak nikogo na świecie, tak
zapewnia ,co dzień – stale, wprost
Gdy trzymam jej dłonie w swoich, są
delikatne jak alabastrowy wosk
Lśni swą urodą , tryska humorem dowcipem ,
jest cudowna kochanką
Pragnie mnie trzymać przy sobie, gdy
odchodzę, staje się furiatką
Ta miłość koszmarna , zawsze zamienia się w
błysk nowego dnia
Wiem, ze jutro znowu będę szczęśliwy w jej
ramionach
Doznamy rozkoszy bywania z sobą
nieodłącznie spragnieni miłości
głodomora
Każdego dnia przychodzi , bywa chwila, ze
od niej odchodzę i wraca sodoma! gomora
!
- Odchodzę smutny jak deszczowa pogoda
Słyszę znów ten głos ,ten głos jeszcze na
schodach ....
Autor:slonzok
Do miłości się zawsze wraca , bez względu na .....
Komentarze (4)
witaj Bolku, widzę, że miotasz się, wewnętrznie,
jesteś w rozterce. Co robić?
Posłuchaj serca i rozsądku. Wiem, z kochać
nie przestaniesz. Życzę ci szczęścia i pogody ducha.
pozdrawiam.
Ciekawa wciągająca opowieść. Po przeczytaniu
utwierdzam się w przekonaniu, że jednak miłość ma
swoje prawa i nie ma bez niej życia. Ale to dobrze i
niech tak zostanie bo cóż byłoby warte bez niej to
życie. Pozdrawiam:)
To jak opowiadanie o powrotach i rozstaniach . Trudno
zrezygnować z miłości choć szarpie ona nerwy .
Człowiek bywa chwiejny gdy idzie o miłość. Odnoszę się
do samej treści bo jest co poczytać :)
Witaj,,liryka romantyzm się wplata,smutny obraz
miłości,bardzo ładnie,,pozdrawiam+++++