DLA wszystkich wierszokletow
Poszedlbym przed siebie, drogi nie obieral tylko oczom bym zaufal , tylko oczom bom literat. SZedlbym tak bez konca z nocka bym sie zegnal z rankiem bym sie wital o droge nie pytal. Szedlbym polna sciezka, szedlbym mieiskim traktem , oczom bym zaufal bom jest literatem. Mijajac miesciny lasy i jeziora, opisalbym w wierszach ,bo to moja rola.
i co wy na to? idziecie?
autor
Wschodzace Slonce
Dodano: 2005-10-26 11:06:32
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Moim zdaniem jest błędem w ogóle pytać się o rolę
poety czy też doszukiwać się takowej - według mnie
pisze się, bo pragnie się opisać otaczający świat,
wyrazić swój zachwyt albo też wątpliwości; samą
twórczość uważam za uboczny ślad własnej działalności.
A co do formy - nie lepiej byłoby to zwersyfikować i,
przede wszystkim, uzupełnić "ogonki i kreseczki"?
Wybacz, nie dla mnie...