Dlaczego miłość odchodzi?
A tak pięknie miało być
obiecałeś przecież mi
ja dziś dobrze o tym wiem
że to był zwykły blef
czemu tak kochałam cię
chociaż czasem było źle
moje serce tak płakało
na cud jakiś wciąż czekało
czasem oczy mokre miałam
gdzieś w kąciku popłakałam
nikt nie widział właśnie tego
bo i po co i dlaczego
a ja zawsze tak wierzyłam
i nadzieją taką żyłam
że powrócą tamte chwile
gdy miłości było tyle
czemu zawsze jest gorąca
czemu bywa taka drżąca
czemu tyle szczęścia daje
a tak mało pozostaje
ty zraniłeś właśnie mnie
a ja tak kochałam cię
byłam kiedyś jak szalona
dzisiaj tylko wypalona
pytam teraz sama siebie
po co tak kochałam ciebie
odpowiedzi nie znajduję
lecz niczego nie żałuję
Był napisany dla koleżanki, którą mąż zostawił dla innej. Wcześniej pisałam takie rymy. Dopiero tutaj na Beju pokazano jak pisać. Jestem wdzięczna wszystkim za rady.
Komentarze (25)
Smutny przekaz,ale tekst ładny
i bardzo melodyjny,Zofia ma rację.
Pozdrawiam:)
Jak piosenka.
Muzyki tylko brak.
Pozdrawiam
Jak zwykle tłumaczenie nastolatkowe.
Nie oceniam autorów tylko wiersze. Plusik daję tylko
tym wierszom które mi się podobają. :):):)
I tak bywa:) Pozdrawiam-:)
Wenie48 podoba się każdy utwór. Przecież to lizuska
pierwsza klasa czekająca na wzajemność w pochwałach.
Nie wiesz o tym Aniu. Jeszcze tego nie zauważyłaś?
Pewnie jeszcze śpi w jej sercu. :):)
Nie pytałam już.
ona nie odchodzi
tylko zasypia w naszym sercu
:) na drugie mam Robert.
Życiowy wiersz.Wydaje mi się, że ten wiersz lepiej by
brzmiał, gdyby rymy abab miał.Tak i mnie tu uczą.Ja
sam stosuję aabb, ale moje wiersze są mało ambitne,
dla dzieci.Pozdrawiam
Anno:)
Nie bądź taka skromna:))))))
Jeśli Jaro37 pisze, że wiersz mu się podoba a ja
podzielam jego zdanie, to znaczy, że mamy rację:):):)
Pozdrawiam serdecznie.
E tam, taki sobie prosty.
Piękny wiersz z tematem z życia wziętym . Bardzo mi
się podoba. Pozdrawiam i dziekuję serdecznie za
odwiedziny.
Właśnie... Boli bardzo i aż do szpiku kości, ale
gdybyśmy jeszcze raz mieli przeżyc takie piękne
chwile, to nie wahalibyśmy się... Pozdrawiam ciepło.
Czasami po prostu się wypala... nic nie jest tak
bolesne jak patrzenie na niegdyś ukochaną osobę. Wciąż
czujesz, ale wiesz, że to już nie wróci...
Ech... :)
O drugiej stronie nie chcę się wypowiadać, nie znam
tego zbyt dobrze.