Do zobaczenia jesienią
Cieszę się. Radość jest nieskomplikowana i takie jest moje wierszopolo. Tymczasem żegnam się z Wami Kochani, bo wiosną kopię działkę, latem trochę podróżuję, piszę jesienią. Do zobaczenia jesienią.
Radość
to sucha skóra i wilgotne oczy,
tam-tamy w brzuchu, że nieomal mdli cię,
kryształki cukru zgubione z łyżeczki,
kiedy z radością słodzisz gorzkie życie
i tańcząca sukienka.
Kroki stawiane z lekka, ponad ziemią,
spojrzenie ciepłe w marszu z
przyjacielem,
zwykły telefon z normalną rozmową,
zwykła wiadomość, serce co się śmieje,
gdy różowa syrenka.
To jasne słońce po dotkliwej zimie,
po przypłynięciu z podróży - próg domu,
słodkiego psiaka ruchliwy ogonek,
świadomość, jeśli zdołasz komuś pomóc.
I dziecinna piosenka.
Będę komentować i Was odwiedzać;) Nie umiem bez Was:)
Komentarze (25)
Taka jest radość prosta i nieskomplikowana , ale za to
ile dająca.
Tańcząca radość ma sukienkę w ciapki, podobnej do na
mężczyzn pułapki.
Dziękuję za zaglądanie i miłe słowa. Pozdrawiam
Wszystkich.
Zjawia się i znika. Wracaj :)
Bardzo klimatyczny wiersz :) Żabnetto, wróć do nas! :)
Jesień wkrótce...lato tylko mignie:)
Obiecałaś wrócić jesienią i co?
Czekam na nowe wiersze.
Ukłony :))
Niiiiiiie - nie lubię pożegnań Kochana w rodznie
a tym samym z przyjaciółmi na stronie twórców.To nie
powód pożegnania - wiosenne prace w ogrodzie-
a raczej odpowiednia pora do pisania wierszy
o pięknej naturze a zwłaszcza dla czytelników
z miasta przebywających w murach. Jestem chłopem ze
wsi, mam duży ogród ( wcześniej miałem mini szklarnię)
i też wiosną ryję łopatą i produkuję warzywa na 20
arach ( resztę odłogi) a mam na karku
86 latek. Nie tylko ogród - maluję obrazy jako samouk,
przebywam z nimi na uroczystościach nie tylko w swoim
regionie, ale i w ościennych powiatach, województwach,
przekazuję nieodpłatnie do muzeów, szkół kościołów i
na cele charytatywne.
Nie opuszczam turystyki skuterem i rowerem, by
ztrzymać czas kamerą i aparatem fot. Na dodatek jestem
samotnikiem i muszę wykonywać codzienne prace domowe.
Zdrowie się sypie jak w starym samochodzie, lecz nie
daję się starości. Więcej na
mojej stronie podanej w wierszu " Smutna wiosna"
Mam nadzieję że po przeczytaniu treści nie zostawisz
nas z pożegnaniem aż do jesieni. Witam
i pozdrawiam
A w górach już jesień. Zajrzałam do Ciebie i co widzę?
a no nic, bo Ciebie jeszcze nie ma. Pozdrawiam .
Wielość tmatyczna z rozważań o życiu i nadzieii na
lepsze jutro a także pomocnej dłoni
do zobaczenia w jesieni pozdrawiam
Tak, to jest radość Zabnettko:)) Baw się, ciesz się,
płacz ze szczęścia i wracaj, bo tak jakoś bez Ciebie
będzie smutno:) Ruchliwy ogonek..cha cha cha Weź mnie
z sobą:))))))
ten wiersz urzeka , cieplem i radoscia z zycia
ptaki odlatuja jesienia ,a Ty wtedy wrocisz do
nas:)Bedziemy czekac na Twoje wiersze
Wróbel napisał wszystko. A wiesz co? Masz we mnie
pokrewną duszę. I ja kopię grządki na działce,
przycinam krzewy, grabię i palę zeschłe liście, koszę
trawę. No i troszczę się ile sił o kochane konie mojej
córki. Boleśnie przeżywam ich choroby, cieszę się z
ich radości a ich wesołe parskania gdy są zadowolone,
dają mi chęć życia i służenia. Wracaj szybko.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Zegnasz nas bardzo radosnym wierszem. Wszystkigo
dobrego Zabnetto! Kop, odpoczywaj i wracaj :))
Ślicznie... pozdrawiam i życzę słonecznych dni.