Dokąd zmierzamy?
Zrodzeni potokiem myśli,
Z rymów deszczowych kropel.
Uciekamy potokiem wspomnień.
Kryjąc w kałuży wspomniane obelgi.
Próbujemy zapomnieć słowa starej baśni.
Gdy ciało nie było słowem.
A słowo ciałem się stało.
Przymierzamy się do pierwszych wspomnień
Zbrudzeni światłością świata.
Obmyci łaskawością pewną.
I głuchym krzykiem niewiecznym
Zebrani w jeden stopień.
Egalitaryzmu niedźwięczny wydźwięk.
Słuchamy zawodzeń niewoli.
Prawdziwych proroków pamięci.
Pamiętamy kawałek prawdy.
Czasy kłamstw niezapomnianych.
Przemyśleń zaborczych wolności.
Wyśpiewując wciąż te same słowa.
Słowa pradawnej pieśni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.