Dom
Ani to demokracja ,ani raj dla nas.
Wilki w owczej skórze ,z wszystkich warstw
i klas
By nie było kantów,był okrągły stół.
Sabat malwersantów to jest dziś dom mój.
Miłość do pieniądza ,nienawiść do jutra.
Wszystko konsumować,zaraz,teraz,dziś.
Dom mój to jest nadal stos czerwonego
sukna*
Tego kto jest przy nim,to dla niego zwój.
Solidarność Mitów w oszustwach i kłótniach
.
Teatr zamiast czynów,bełkot zamiast słów
Rzeczywistość tyko smutna i okrutna.
Zamieniane słowa,nieskończonych mów.
Tylko gdzieś nadzieja ,zagubiona smutna
.
Idzie bez miłości,w przyszłość ,ciemną
dal.
Miłość bez nadziei szuka teraz jutra.
Jutro już bez dzieci ,wygnał ją stąd
strach.
* H .Sienkiewicz Potop .Rozmowa Radziwiłła z Kmicicem
Komentarze (5)
Jak na debiutanta wiersz na medal, przedstawia obecną
rzeczywistość, odważny, pełen goryczy jako
pokrzywdzonego z przeżycia w rzekomej demokracji
i obiecanek raju. Pozdrawiam
Trochę tu bałaganu:). Spacje i przecinki są
umieszczone tak byle jak:). Pozdrawiam
na wybory nie chodzę
nigdzie też nie nalezę
nie narzekam bo komu
w Polskę jednak wciąż wierzę
Bóg pozwolił że czwórkę
dzieci swych wychowałem
choć zmieniałem zawody
po zasiłki nie stałem
dla nich to ze łzą w oku
w świat za chlebem ruszyłem
lecz ojczyźnie złym słowem
oka nie zaprószyłem
raj zachodu poznałem
marzę o dniu powrotu
bo ten raj ma niestety
bardzo słony smak potu:(((
pozdrawiam pięknie i więcej optymizmu życzę:)))
dzisiaj ta rozmowa inny obiekt ma w:)widać tyle nauki
a nic nie nauczono w:)
Rzeczywistość tyko smutna i okrutna.
Zamieniane słowa,nieskończonych mów.' p to prawda lecz
są też domy z których wyjść nie chce
czując ja we własnym
tylko dzisiaj gdzie kto ma rodzinę gdzie ta
solidorność
kiedy dzieko matkę bije dla pieniędzy wnuczek też i a
zabija i w lodówce chowa ciało
by emeryturkę zyskać w:):)
co chowane to i dane
w życiu miłość nie szuka nadziei
tylko ją daje,popatrz na siebie człowieku w:)