Donos do Jadzi
W końcu zrobię z tym porządek... :) Rym abba.
Miła Pani,
racz wybaczyć, że tą drogą
muszę ostrzec przed zjawiskiem
niemoralnym.
Jej małżonek bywa na jednym z portali,
pozując na osobę po prostu niegodną.
On tam wiersze pisze do niejednej z
kobiet,
obscenicznie zachwalając swe walory.
Może nie są ważne te jego amory -
kilku obiecuje przesłać kwiatów bukiet.
Jest już dość leciwy i ma siwe skronie,
upatrzył też sobie moją narzeczoną.
Sprawa jest dość trudna, ma mi zostać
żoną,
a ksiądz ma ogłosić nasz ślub na
ambonie.
Niech Pani się przyjrzy szaleństwom
sztubaka,
jest wprawdzie niegroźny, ale
dokuczliwy.
Narzeczona twierdzi, że bardzo uczciwy.
Zabrać mu komputer - moja rada taka!
Waldi nie gniewaj się... :))))
Komentarze (90)
głośny ten anonim... i co po nim?... oby zadowolenie
np.że się głośno o tym zagrzmiało ...
Dorotko, wszyscy byli zadowoleni. Jadzia napisała w
tej sprawie wierszyk, jest u Waldiego. :)))
Ciekawe komu się bardziej oberwało od Jadzi...Tobie za
donos czy Waldiemu za obiecanki? :)
Pan Bodek :) Wielkie dzięki :)
Po takim anonimie
i tak mu (Waldi) nic nie minie!
Ale fajowe, Elenko!
Pozdrowionka sercowe :)
tsmat - :) hehe też pozdrawiam :)
Robercie, no ja też ich znam i dlatego... :))))
Siądzie do smartfona, będzie pisał piękne miłosne
wiersze w WORD-e
:D
hehe pozdrawiam
Uśmiałem się z tego wiersza, bo wiem jaki Waldi jest
odważny jak Jadzia nie patrzy a tak na marginesie
dałem Ci PUNKT NUMER 9001
Grażynko i Waldi - Dziękuję na odwiedziny. :)
spadam spać Eleno miła ...coś dobrego uczyniła
...teraz Jadzia poezję pisze i Wldouś w domu ma błogą
ciszę ...Dobranoc ...
:))
Ponoć śmiech to zdrowie, zatem dzięki za
uśmiech,Eleno,
lecę w sen, może mi się jakieś Vegas, czy inny las
przyśni...
Dobranoc.
Gminny Poeto - my się tutaj bawimy i zwał, jak zwał.
Ważne, że niektórzy poczuli się zagrożeni, bo pewnie
sami zaglądają na różne portale pod nieobecność żon.
Tak przynajmniej wywnioskowałam. :)
Pozdrawiam z uśmiechem :)
A jeszcze jedno, to raczej list otwarty bo anonim to
nie koniecznie:)
To chłopa wsypałaś. I najgorsze że wszystko z
zazdrości. On tak widzę odpisuje z grzeczności a co
będzie potem to trzeba najpewniej dokładnie następne
wiersze czytać. Na koniec chyba jedynie pozostało dużo
szczęścia życzyć na nowej drodze:))) Pozdrawiam z
gminnym uśmiechem i sporym plusem:)))