Dosyć
Wierząc w lepsze jutro zatracam się w wir
namiętności, własnej tajemniczości.
Do tej pory grałam w
„życie”…
Patrząc i powoli przesuwając się na
przód…
Liczyłam na miłość, lecz jej nigdy nie
miałam…
Moja codzienność kręciła się wokół
nienawiści.
Bezmyślni ludzie będący wokół mnie,
Ludzie, którym ufałam, wierzyłam sprawili,
że
Przestałam żyć własnym życiem.
Mam dosyć tych ponurych twarzy, ludzi
nieznających
własnej wartości, niedoceniających tego
świata.
Mam dosyć tego nędznego, pustego życia.
Komentarze (1)
dużo goryczy, żalu i rozczarowania w Twoim wierszu,
ale ładnie w życiowy sposób wszystko przestawiłaś :)