W drodze
rówieśnikom
W drodze do domu
Wszystko może się zdarzyć.
Kobieta
z brązowym kapeluszem
na głowie – zabija mnie
wzrokiem.
Inny mężczyzna wchodzi
z butami w moje życie.
Dziecko boi się spojrzeć,
bo imaginacja pokazuje mu
mnie
jako potwora,
z jednym okiem
na środku twarzy.
Przystanek. Stop.
Kiedy wysiądę
już nie będę taki sam
jak wcześniej.
Robię krok
i drugi.
autor
Gerwazy Poduszka
Dodano: 2007-01-20 14:40:16
Ten wiersz przeczytano 373 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.