W drodze do Emaus

Dziękuję Gościom za odwiedziny i dobrej nocy:)

Kazap: ! Dziękuję za zaglądnięcie do mego wiersza i
komentarz.:)

Witaj Vick!
Niewiastę bardzo fakt cieszy,
że w tym oto żyje wieku,
gdzie i ją kazali uczyć czytania,
co prawda wzięła z Jana
ale prawda przecież czy z kontekstu czy nie
z Łukasza czy Jana ta sama :)

marzenia dają spokój i ukojenie
czasami nas zadziwiają
pozdrawiam

ad vocem ; i ja się opierałem na tej samej ewangelii
wg Łukasza (Łk24:25-37) -ty zacytowałaś fragment
25,26,27 wyrwane z kontekstu, ja poszedłem nieco
dalej; dot.28, 29, 30, aż do wersu 50
"wniebowstapienia" - co istotnie znaczeniowo kontekst
zmienia, tak jak wcześniej w komentarzu zapodałem -

zaprawdę powiadam tobie niewiasto - pisma czytałem!

Dziękuję Tobie Plusz za komentarz:)

Witaj Vick:)dziękuję za odwiedziny i komentarz:
Oparłam się na słowach Jezusa - " O nierozumni, jak
nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co
powiedzieli prorocy.Czyż Mesjasz nie miał tego
cierpieć,aby wejść do swej chwały " Pozdrawiam
serdecznie

na drodze życia oczekiwanie
opisane bardzo ciekawie...
+ Pozdrawiam :)

lit.się wkradła - ma być ' uważam za mocno ryzykowną'

Dziękuję elka,Zenek za ciepłe przyjęcie wiersza:)

autorko, uważam z mocmo ryzykowną taką paralelę - a w
zasadzie parabolę
o drodze do Emaus, bo jeśli jest ci znana ewangeliczna
historia opowiedziana w Nowym Testamencie, to
zmartwychwstały Jezus szedł tą drogą, nawet w
towarzystwie i był nierozpoznany do czasu gdy się
"ukazał" zebranym a gospodzie, świadczy to nie
najlepiej o jego uczniach i wyznawcach.Jako ateiście
nie czyni mi to dużej różnicy, ale co powiedzą "w
wierze wspólnicy"?Doznałaś objawienia na drodze do
Emaus, czy dopiero post factum - dojrzałaś? z podziwem
dla odmienionej..

Życiowe przeżycie opracowane znakomicie
Pozdrawiam Serdecznie

Interesujący refleksyjny wiersz
pozdrawiam

Dziękuję chacharku i Weno - Mmsik mnie dalej
rozbwia:)

Kolejny ciekawy i udany wiersz Mmsiku :))