W drodze do siebie
Myśli człowiecza, co przez czas
przepływasz,
kropla po kropli spisujesz nasze dzieje,
strumienie uczuć rzeką w dusze wlewasz,
i wszystko dajesz i nie dajesz wiele.
Ponad wizjami, ponad kres ulatasz,
gdzie mądrość serca wiedzie nas do
granic,
odnalezieni na bezkresie świata,
tańczymy życia obłąkany taniec.
W drodze do siebie, zbłąkani wędrowcy,
przewodnią myślą uzbrojeni w cele,
sobie oddani i sobie tak obcy,
jedność rozbita na cząsteczek wiele.
Myśli Ty moja, Ty mi bądź natchnieniem,
prostuj me drogi, płoń gdy sens zamiera,
mym własnym wrogiem bądź i przyjacielem,
pokutną szatą czyny me ubieraj.
Komentarze (3)
Tak mocno poetycko napisany jest ten wiersz, pelen
zastanowien, marzen nawet. Bardzo mi sie podoba,
czytam i czytam...
Twój wiersz jest wspaniale nawiązujący stylem i
klimatem do wierszy renesansu... Nawet nie podejmuję
się szukać wszelkich środków przekazu- jest ich wiele
i to w dodatku na bardzo wysokim poziomie, a to
znaczy, że jeżeli w najbliższym czasie nie przybędą ci
piórka, to pozostali, nie czytają tu wcale...
Ladny wiersz...bywamy zagubieni, szukamy ukrytych w
myslach drogowskazow na powrot..