Dusza tęsknotą znękana...
Na styku
dwóch
światów zbłąkana
dusza tęsknotą
znękana
marzyć
czy przestać
się łudzić
chyba się trzeba
obudzić
wziąć w garść
to co jeszcze
zostało
tylko dlaczego
wciąż
szczęścia tak mało?
Komentarze (6)
marzyc i jeszcze raz marzyc... pozdrawiam)))
"Być może tęsknota jest jedyną stabilną postacią
szczęścia." Anita
Wiersz czyta się powoli... ale to dobrze.
Zinterpretowałam go tak, że pasuje akurat do mojej
sytuacji. Tak, zgodzę się z przedmówczynią, że wiersz
mówi o potrzebie wzięcia losu w swoje ręce. I sama też
sie podpiszę pod tym...
Chociaż analizując ludzkie charaktery, nawet kiedy
zdobędziemy szczęście, to i tak w nas (może głęboko,
może bardziej odczuwalna) będzie tęsknota, za czymś
jeszcze szczęśliwszym, jeszcze lepszym, idealnym. Taką
już jest człowiek szkaradą...
Wiersz mówi o potrzebie wzięcia losu w swoje ręce!
Mimo tęsknoty, braku szczęścia- trzeba dalej iść i
próbować ten los zmieniać!
dusza zamknięta....jest zniewolona.ona ku wolności
drogę wykona...wiersz zawiera ciekawy temat...
...ile tylko moga udzwignac me rece dziele sie tym co
zwie sie szczescie...:)
tak bardzo szczęścia potrzeba aby się obudzić.Wiersz
ładny z tęsknotą