Dwa swiatła i ja
Dla poszukujących domkniętym ślipiem..
Pragnieniem swej Matki wołany
a Ojca biodrem poczęty
Włóczę się dziś po świecie
jak jaki zbój wyklęty
Innym jestem człowiekiem
zmieniony mej duszy pragnieniem
Inny jestem dzisiaj
zmieniony udręką cierpieniem
Dzis strachu we mnie niewiele
Dzis mogę być kim pragne
gdy zechcę będe bogiem
jak zechcę stanę się diabłem
co cieszyc sie umieja choc serce placze co cieszyc sie umieja zyciem
autor
Hermes33
Dodano: 2014-11-10 00:32:49
Ten wiersz przeczytano 2635 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Nie krzywdźcie dzieci!!!
Opamiętajcie się nie niszcie Natury!!!
Sursum Corde będem gzecny ale ...;):)
suzzi
Bo jest we mnie jedno i drugie..
Pozdrawiam
Pomimo wesolego klimatu, czuję smutek w
wierszu..pozdrawiam
Dziękuje Wszystkim za odwiedziny!
Zdrowia!!!
Dobry wiersz
Odnalazłam Cię i tutaj :) siły na swoje życie niech
starcza nam co dzień, wybory trudna sprawa, ale smak
bycia tym kim się chce - niezastąpiony. Pozdrawiam
bardzo mi się podobał.
*spuchną (poprawka)
Wybory, wybory, wybory, spuchnal od tego wory ;)
Bądź kim pragniesz - bardzo mi się podoba
Ciekawy wiersz i przemyślenia w nim zawarte. Możemy
dobrze żyć, lub się w życiu pogubić.
Czyli już wszystko wiem... No, nie do końca :))
ciekawie i lekko napisany
pozdrawiam
Chyba najlepszy z Twoich wierszy