Dwieście hrywien
Spotkało się kilku mężczyzn, nie mogąc kryć
swych zdziwień
Że całus u Viktori kosztuje dwieście
hrywien
Rzekł pewien niski blondyn - przecież to
istna granda
Zgłoszę to do...burmistrza, albo do
policjanta
Niech oni się tym zajmią, bo to jest
wykroczenie
Niech Vicia da promocję, uwzględni rabat w
cenie
Powiedział rosły brunet, który wciąż głośno
gadał
Zgłosić do UOKIK-u ! Taka jest moja rada
To skandal,zwykła hucpa co ludzi wciąż
obrusza
Faceta tu w Krakowie nie stać jest na
całusa
Rzekł pewien facet z brodą, co był w
zielonym moro
Na rynku dobry towar zawsze kosztuje
sporo
Wiedza to zewsząd znana, to prawda jest
bezsprzeczna
Że całus od Viktori to produkt klasy extra
Dla Viktori.V.W.
Komentarze (5)
Świetny, nietuzinkowy wiersz. I za szanownymi
Przedmówcami.
Pozdrawiam :-)
Lekko,przyjemnie,z poczuciem humoru.
Pozdrowionka.
Uroczo w wesołym klimacie :) pozdrawiam z uśmiechem :)
super, z humorem i polotem.
super wiersz ... ja za całusy nie płacę ... dlatego
się ożeniłem ...dzięki temu sporo pieniędzy
zaoszczędziłem ...