I’m so so...
za to, że wiedziona marzeniem
przesadziłam…
za to, że duszona duchem się
zjawiłam…
za to, że czelność mam i mam
focha…
za to, że cierpieć znaczy dla mnie
kochać…
za to, że mam dwie miny... uroczą i
bladą…
za to, że liczyć się mam pod swą
maskaradą…
za to, że Twym urastam głaskaniem…
za to, że Swymi kurcze się
troskami…
za to, że chwiejne me srocze
oblicze…
za to, że klnę, bucham, skomlę, pałam,
krzyczę…
za to, że sny Twe modre wielbię nocnie
pieścić…
za to, że ssę i nie ssę z palca
opowieści…
za to, że zrównoważenie skutecznie
omijam…
i za to, żem ciągle Twoja... za to, żem
niczyja…
© Copyright by FamFatale
Komentarze (1)
dotknął mnie ten wiersz. poruszył.
dziękuję.
przesadziłam z marzeniami...