Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dzięki opatrzności

Sygnał erki zamilkł przed szpitalem,
miała szczęście, wróciła świadomość.
Przykuta do łóżka na kilka miesięcy,
ze wzrokiem błądzącym po suficie,
nadziei na normalność nie utraciła,
choć koszmar powracał każdej nocy;
raptowny skręt, tuż przed drzewem,
pobocze, klakson, krzyk, ból i krew.
...
Tamtego dnia nie wymaże z pamięci,
świadoma, że życie zawisło na włosku,
każdy kolejny ranek uśmiechem wita,
dziękuje Bogu za powrót do zdrowia.


autor

_wena_

Dodano: 2017-10-21 17:02:14
Ten wiersz przeczytano 2609 razy
Oddanych głosów: 77
Rodzaj Wolny Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (87)

Isia05 Isia05

Witaj Wandziu,
Czasami musi wydarzyć się coś strasznego, żeby
człowiek zdał sobie sprawę z tego, jak kruche jest
nasze życie i jak niewiele trzeba, żeby je utracić.
Piękny i życiowy wiersz. Pozdrawiam Cię serdecznie i
dziękuję, za kolejny sympatyczny komentarz:)
Ps. Coś mi się kochana wydaje, że niedokładnie
przeczytałaś tę moją trzecią cześć, ha, ha.
Nadmieniłam tam, że chodzi o kościół luterański - w
tym wyznaniu, księża się żenią. Poza tym, ja tylko
streściłam piękny film, w którym to widać od samego
początku, że między Miriam a księdzem zaiskrzyło.
Można tylko się domyślać, że jak odwiedził tę kobietę
raz jeszcze w tym samym dniu, to pewnie było to coś
poważnego, co ich połączyło na zawsze. Obejrzyj film -
polecam:)

_wena_ _wena_

dzięki Oksanko za wgląd :))

Oksani Oksani

Dziewczyna żyje tu i teraz. Bardzo wymowny Twój wiersz
Wenuś, brdzo!
Serdeczności buziakowe:-))

_wena_ _wena_

Marianno, Xeniu, dziękuję za wgląd do wiersza :))

Xenia1 Xenia1

Śmierć przynosi ulgę w chorobie,mnie też zajrzała w
oczy a żyję już 27 lat. Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem.

karmarg karmarg

to prawda jak kruche jest nasze życie jedna chwila i
można je stracić - tu dobrze się skończyło dzięki
Bogu:-)
pozdrawiam:-)

_wena_ _wena_

zdarzyło się

_wena_ _wena_

Mnie zdarzyło raz odpłynąć anestezjologowi... jak
widać nieudolnie ;)

One Moment One Moment

Śmierć jest lekka. Tylko chwila przed zgonem jest
straszna.Przeżyłem.Wiem...

Zosiak Zosiak

Z życia wzięte.
Miłego wieczoru :)

karat karat

Bardzo ładny, życiowy wiersz! Pozdrawiam!

fatamorgana7 fatamorgana7

Witaj Weno. Ja ,co prawda, też niczego nie
rozjechałam, ale samochód rozwaliłam w mak. Jechałam z
córką. Miałam dużo szczęścia, bo ucierpiał tylko
samochód, my nie. Ale w tamtej chwili zrozumiałam, jak
kruche jest nasze życie.
Zdrowia peelce życzę.
Miłej niedzieli :)

_wena_ _wena_

Mario, witaj w klubie szczęściarzy. Ja miałam to
szczęście, że przez trzydzieści lat siedzenia za
kierownicą nawet kury nie przejechałam, ale kiedyś na
stole operacyjnym udało mi się uciec śmierci spod
kosy.
Dziękuję za przeczytanie i ciekawy komentarz.

mariat mariat

Podobne szczęścia w nieszczęściu dane nam było,
ja w roku 1980 3 obroty w powietrzu pod Trojanami
i w rolę świeżo zaoraną bęc.
Z samochodu harmonijka, a nam - póki co, do tej pory
nie stawiają świec.
Na własnych nogach oboje do domu weszliśmy, tak więc
wiem co znaczy
stracić władzę nad kierownicą.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »