Dzięki opatrzności
Sygnał erki zamilkł przed szpitalem,
miała szczęście, wróciła świadomość.
Przykuta do łóżka na kilka miesięcy,
ze wzrokiem błądzącym po suficie,
nadziei na normalność nie utraciła,
choć koszmar powracał każdej nocy;
raptowny skręt, tuż przed drzewem,
pobocze, klakson, krzyk, ból i krew.
...
Tamtego dnia nie wymaże z pamięci,
świadoma, że życie zawisło na włosku,
każdy kolejny ranek uśmiechem wita,
dziękuje Bogu za powrót do zdrowia.
Komentarze (87)
Peelka, moja przyjaciółka cieszy się zdrowiem i humor
jej nie opuszcza.
Dziękuję koplido za wgląd do wiersza :)
Oby układało się jak najdłużej. Ładny wiersz.
Dziękuję wszystkim za przeczytanie i ciekawe
komentarze. Każdego z osobna serdecznie pozdrawiam :))
Smutny, ale jakże piękny:)
Piękny wiersz ukazujący głęboką prawdę o kruchości
naszego trwania. Dziękuję za odwiedziny i serdecznie
pozdrawiam.
Podobno wszystko co mamy to tu i teraz i nic więcej
Pozdr :) +
grać z losem w zielone to można powiedzieć to jest
prawdziwe szczęście ...
życie nanizane na kruchą nitkę, czasami uda się
związać, gdy pęknie
Witaj,
opis pewnego, znaczącego wydarzenia i jego wpływ na
codzienność...
Miłej niedzieli.
Pozdrawiam.
:)
Życiowy wiersz z chwilą refleksji
nadziei życia...
Pozdrawiam niedzielnie Wando:)
Wiersz który daje do myślenia, pozdrawiam:)
takie przeżycia uzmysławiają na kruchość życia i jego
sens,,pozdrawiam :)
Niektórzy bardziej cenią życie gdy otrą się o
śmierć...
Pozdrawiam :)
Czasem doznane urazy
pozwalają nam bardziej cenić
każdy przeżyty dzień.
Ciekawy refleksyjny wiersz Weno.