Dziewczyna z Mych snów
Nadeszła noc
Okryła niebo gwiazdami
Wtajemniczeni w jej potężną moc
Zostaliśmy sami pomiędzy marzeniami
Księżyc oświetlał nam drogę do miłości
Tonąc w namiętnych pocałunkach tonęliśmy w
wieczności
Wiatr nucił melodie miłosne
Ptaki śpiewały swe pieśni radosne
Tak nasze serca się radowały
Że odnalazły się i pokochały
Jednak czar prysnął
Gdy pierwszy promień słońca na niebie
zabłysnął
Zniknełaś tak nagle i teraz juz wiem
Byłaś tylko przepięknym mym snem
Gdy znów minął dzień, nadeszła noc
piękna
Znów byliśmy sami, wiatr cicho nam gra
Miłość bezkresna toczyła się wokół
Dojrzałem błysk nadzieji w twym oku
Czułe pocałunki, atmosfera miła
Teraz wiem że przeminie ta chwila
Gdy się obudzę będe się smucił
Jesteś pięknym snem z którego nie chcę się
obudzić...
Komentarze (3)
Bardzo Ciepły lecz troszeczkę smutny wiersz... Szkoda,
że te przepiękne chwile okazały sie być snem... ;)
Lecz życzę Ci byś coś takiego również na JAVIE
doznał... Pzdr..;)
To zycie jest snem.Dziewczyna istnieje
stworzona przez Twoja milosc.Oboje
istniejecie dla siebie.
bardzo mi sie podoba, zachowuje jakis rytm i jest
tajemniczy :) pozdrawiam