Dziwkarska przyjazn
Kiedys oddalabym Ci serce,
w posiniaczonych ramionach uspilabym Twoj
cien.
Pozbieralabym do kupy wszystkie slone
lzy,
a zycie Twoje...
jak puzzle ulozylabym od nowa.
Bo bylas moim sloncem.
Teraz nadeszly chmury.
Juz wiem, ze to Ty posiniaczylas moje
cialo.
Zaszylas nicia smutku moje usta.
A do glowy cisnalas mi zlosc.
Spojrz, na moje pokaleczone dlonie,
na to serce, ktore kiedys bylo Twoje.
Spojrz, na me oczy zalane lzami...
bo kiedys bylysmy przyjaciolkami.
Zrywam juz ostatnia kartke z kalendarza
mojego zycia,
na koniec zostalam znow sama.
Gdy patrze w przyszlosc, widze samotnosc. Ciemny, zimny pokoj... Widze siebie. Sama.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.