Dziwny jest ten świat...
Świat mnie zadziwia nieustannie…
Libretto jest jak z operetki,
skomponowanej jakby dla mnie.
Dostałem rolę marionetki…
Odnoszę bowiem wciąż wrażenie,
że pcham pod górę, miast biec z górki.
Na obrotowej fikam scenie
a ktoś, gdzieś tam, pociąga
sznurki…
W wyniku tego robię rzeczy,
których sam czasem nie rozumiem…
No przecież nikt mi nie zaprzeczy;
to tylko ja tak zepsuć umiem…
Weźmy na przykład takie serce…
Frontowy styl mojego życia
tak je pogrążył w poniewierce,
że ledwo ma już chęć do bicia…
Kolejny przykład to kobiety:
Najpierw buduję coś misternie,
potem rozwalam to niestety…
A zamiar był, by kochać wiernie…
I tak mijają dni, tygodnie,
raz jest blondynka, raz brunetka,
Wszak marionetką być wygodnie…
Cóż, życie jest jak operetka…
Komentarze (23)
Moze szkoda psuc to, co sie tak misternie zbudowalo? A
z czasem zycie marionetki uprzykszy Ci sie.
Zapragniesz glebi zycia, opartego na zbudowaniu
prawdziwego zwiazku, gzie zaufanie, lojalnosc. A
skakanie z kwiatka na kwiatek? No coz pszczolka nie
jestes, nie uchodzi... Za to wiersz napisany zgrabnie.
Nooo, życie to teatr, operetka, farsa czasami, a u
Ciebie jak zawsze lekko, ciekawie i z nutką dowcipu.
Przyjemnie poczytać.
Rytmicznie, ciekawa treść z serii- poety rozrachunki z
życiem, porównania ciekawe i zaskakująca puenta, inny
styl, a wiersz równie dobry !
Wiersz napisany z pomysłem - podoba mi się to
odwołanie do sceny, operetki. Ciekawie rozwijasz
wątek, wplatasz zgrabne metafory. Wiersz jest lekki,
rytmiczny, przemyślany.
Bardzo dobry zapis i świetnie opisane coś...w formie
samokrytyki! Co tu się rozpisywać? Najważniejsze, że
poruszył jakąś tam strunę w duszy!
Podoba mi się . Taka męska natura - stety czy niestety
oczywiście to może ocenić tylko ta wspomniana wyżej
blondynka czy brunetka. I w ogóle lekko i przyjemnie
tu u Ciebie - w sam raz na niedzielne po południe.
Lubię twoje wiersze, ładnie zrymowane i lekka
przeważnie tematyka. Dobrze, że znów jesteś z nami.
zbyt długa przedmowa, no i to "rozwalam" takie
nieładne, ale reszta wiersza - można powiedzieć - coś,
co mogłoby być perełką, tylko trochę niedopracowane...
Nie świat jest dziwny tylko ludzie.Wiersz czyta się
płynnie, nie zgrzyta.Wcześniej nie czytałam Twoich
wierszy.Masz poczucie humoru , które potrafisz
sprzedać
Bardzo mi sie podoba wiersz. Musisz jednak przyznać,
że nie wszystko mozna zrzucić na te niewidzialne
sznurki. tak czy owak masz rację- dziwny jest ten
świat. Zostawiam+
lekki i na czasie,bardzo dobrze obrazuje nicość a może
pustość niektórych
Miło pana czytać znowu i delektować się pełnymi
pięknych obrazów strofami, jednak w pierwszej zwrotce
niepotrzebnie występuje powtórzenie "mnie", a i " dla
mnie " na końcu wersu nie powinno się znaleźć
Życie jest przewrotne i nieraz samo pisze scenariusze,
a my jak marionetki stajemy się mu posłuszni. Swietny
wiersz.
Orginalny "hallski", brakowało go tutaj! Masz
niepowtarzalny styl, jak zawsze uwieńczony ciekawym
słownictwem i płynną formą.
Czyżby "chandra" była powodem tego wiersza...?!
Do ostatniej zwrotki nawet wspolczulam "marionetce"
ale puenta jest przewrotna. Wiersz czyta sie jednak
jednym tchem. Swietnie napisany