Ech...
Proste słowa, ciche szepty,
wiosna woła na polanę,
słonce z lekka ładnie świeci,
idę z wami, tylko wstanę.
Każdy promyk jakiś inny,
słoneczniki w półuśmiechu,
narodziła się znów miłość
- z założenia, pełna przeczuć.
To nie koniec, bo niebawem,
lato z poziomkami przyjdzie,
zaczaruje zakochanych,
nawet podły czas upłynie.
autor
wolna róża
Dodano: 2017-05-29 15:34:09
Ten wiersz przeczytano 1158 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Och wolna różyczko, maj już nam się kończy,
spiesz się... bo możesz z tą miłością, nie zdążyć.
Zapach poziomki,mocny smak szczęścia...
Pozdrawiam ze słoneczkiem:)
Ładne....
Wszystko zaowocowało, przyjdzie to
smakować...somatyczny wierszyk w ciepłym, naturalnym
klimacie...pozdraiam serdecznie