Efekt motyla
Wyciągam dłoń,
palce promienie wypatrują,
kłade na sobie woń,
zapach co przyjdzie za chwilę.
Milość usiadła na dłoń,
delikatnie,
jak uśmiech motyla.
Nie mam odwagi zacisnąć dłoń,
niech trwa jak najdlużej ta chwila.
Szczęścia nie złapie dłoń,
nie zchwyta, nie zatrzyma...
Czlowiek bezsilnie czuje tą woń,
zapach i dotyk motyla.
Płacze, smuci się, śmieje, bawi,
szaleje...
wariuje..
Bez względu co zrobi i tak.
Wszystko w skrzydłach motyla....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.