EREKCJATO- pierwsza próba
skusiłam się na erekcjato wiem, że nie jest doskonałe i dlatego liczę na konstruktywne komentarze
Witam się z tobą rano uśmiechem
już myśli me płoną napięcia grzechem,
gdy swymi palcami muskam cię codzień
w słońcu , w deszczu ,w niepogodzie.
Gabarytem mało miejsca zajmujesz,
na pewno już dzisiaj cię zastosuję.
Ochoczo rekę wyciągnę do ciebie
umysł mój poczuje się jak w niebie.
Jesteś tak blisko mnie jak tylko możesz,
usta z zachwytu zaraz otworzę
i powiem ci, bez ciebie nie mogę żyć,
musisz już na zawsze ze mną tutaj być.
Na ciebie liczę o każdej dnia porze
mój nowy biurowy kalkulatorze.
dzięki za bej, rozwijam się poetycko i próbuję nowych form dziękuje za przychylne komentarze pod poprzednimi wierszami-znowu mi się chce
Komentarze (5)
uśmiałam się a chyba o to chodzi - podoba mi się i
tyle-- to Twój debiut-gratuluję
Mnie też się podoba bardzo i treść i forma.
Czytam i smieję się sama do siebie - zakończenie jak
zresztą całość super, wielkie brawa.
Uważam,że jak na debiut w nowej formie,wypadło to
całkiem dobrze.Wiersz poprawny,napisany z zachowaniem
form erekcjato.
Mnie tam sie podoba;) Zwłaszcza uwieńczenie wiersza,
uśmiech sam pojawia się na twarzy:)
Dobrze, że Ci się chce. Po to jest bej, by się szkolić
i ćwiczyć. Ale muszę powiedzieć, iż tym razem wkradła
się do utworu taka Częstochowa, że aż w uszach dzwoni.
Pomysł dobry.