Fotografia
Znalazłem na strychu fotografie,
Pokrytą kurzem przeszłości,
Czarno biała,
W ramce,
Wyblakła i zniszczona ze starości,
Jest na nim małe dziecko,
Za rękę prowadzi je kobieta
W oczach ma obraz zwątpienia,
Taka mała bezsilna istota
Z wizją
Zbliżającego się przeznaczenia
Na jego twarzy ,
Brak szczęścia i wiary,
Bez jego woli do domu prowadzone
Widać u niego opór,
Płacze…
Jest z bardzo niezadowolone
Staram się odkryć prawdę,
Tego uwieńczonego zdarzenia,
Zrozumieć jego smutek,
Nieszczęście,
Prawdziwy sens jego istnienia,
Odwracam fotografię na drugą stronę
Widniejący tam napis,
Odpowiada na moje pytanie,
Maj 1934 Dom Dziecka,
Czuję jego smutek gdy patrzę na nie .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.