O gajowym Jerzyku 231 - remaster 7
Gajowy Jerzyk raz nad rzeką Bug,
pragnął zapędzić jedną kozę w róg.
Próbował tak do woli,
lecz wyszedł mu bawoli.
Albowiem w kozi siebie tylko mógł.
Gajowy Jerzyk spod miasta Wschowy,
prowadził często z sobą rozmowy.
Na kumpla przyszła pora,
więc kupił kalafiora.
Jak to mawiają: bo co dwie głowy…
Gajowy Jerzyk we wiosce Nowe
o psychice dał w remizie mowę,
że wszyscy to wariaci,
czy biedni czy bogaci.
Sam urojenia miał wielkościowe.
Komentarze (8)
:)+
a Ty już się odzwyczajasz od normalnego języka i do
tego zmuszasz gajowego Jeżyka, remasterujesz zamiast
odnawiać / przypominać raz kolejny;
mówisz - zawsze z prądem...
warto płynąć, takie dziwne czasy.
Poczytałam, doceniłam i zapraszam do poczytania.
Kocham ten cykl, chcę wersję zbiorczą, książkową :)
To jest cała seria o gajowym Jerzyku. Te też są bardzo
dobre. Chyba też się tym gatunkiem zajmę. Z
dotychczasowych kilku moich tylko z jednego jestem tak
naprawdę zadowolony.
:))) ironicznie. Pozdrawiam Maćku:)
Ironia na medal, pozdrawiam Maćku.
sporo ironii
Z uśmiechem pozdrawiam :)