Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gdy liście spadną

Mówiłeś, "dziecko, już zdrowieję
mam siłę dębu z chwiejnym liściem,
nie dam się strącić, w nicość przenieść.
Jeszcze nie pora, jeszcze błysnę

złotem w koronie tej jesieni".
A dni płynęły wolniej, zimniej,
aż strzałą świt pień dębu przebił,
liście się stały rdzawe, inne,

ich blaszki pokurczone suche
jak w smutnym wieńcu. Później w bieli
głos dębu zamilkł i wraz z duchem,
frunął do nieba w beznadziei

nad jeziorami na Mazurach.
A światem płynął zimy przyśpiew,
w gałęziach dębu wicher hulał
i nie natrafiał już na liście.

Dodano: 2015-10-25 11:58:37
Ten wiersz przeczytano 2908 razy
Oddanych głosów: 72
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (77)

chacharek chacharek

przeszłość bywa często bardzo bolesna

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »