Gdy muszę...
gdy muszę oczy przysłaniać
bo dosyć mam krwi widoku
gdy świat od dziejów zarania
stale pogrąża się w mroku
gdy muszę zatykać uszy
bo płaczu słuchać nie mogę
w najmniejszym zakątku duszy
ukrywam smutek i trwogę
to wiersze wciąż mogę pisać
by pustkę jak płótno darły
marzenia na sercu kołysać
i karmić by nie umarły
i myśleć mogę do woli
i wierzyć w dobro niezbicie
i czuć jak bardzo boli
zwykłe uczciwe życie
autor
bjedrysz
Dodano: 2011-07-05 16:49:59
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
tak, to możemy... a poezja to faktycznie ulga dla
serca :-)
Po pierwsze: jestem pod wrażeniem doboru słów w tym
wierszu - brzmi tak dźwięcznie jak szmer strumyka w
górach :) Po drugie: odnajduję się w tym wierszu.
Pisanie wierszy to często najlepszy sposób na
przeżycie w tym świecie pogrążonym w mroku, gdzie
życie uczciwe nie jest doceniane. Piękny wiersz. Jakby
była taka opcja, to dodałabym do ulubionych.
Poezja, lekarstwo dla duszy, ładny wiersz.