Gdybym była Bogiem
Gdybym była Bogiem
Wstałabym rano
Wypiła mocną kawę
Na uporządkowanie myśli
Gdybym była Bogiem
poszłabym do pracy
(znowu te miliony kościołów)
nakarmiłabym psa
moimi mądrościami
i opowiedziała o swoich
słabościach
Gdybym była Bogiem
Wieczorem utopiłabym zmartwienia
Związane ze sztuczną
Pobożnością ludzi
W lampce dobrego wina
Z kolorowymi oczami poszłabym spać...
Gdybym była Bogiem
Wstałabym rano...
Jednak Bóg to ma ciężkie życie...
Komentarze (1)
no, w Twoim wierszu Bóg ma ciężko!!