Gdzieś na końcu świata...
"Gdzieś na końcu świata
spotykasz polaka".
07.08.2015r. Piątek 12:44:00
Gdzieś na końcu świata spotykasz polaka.
Jest to norma,
Ale niezła firma,
Gdy spotykasz całkowicie polski sklep.
W środku tylko polskie artykuły,
Tylko ceny w obcej walucie.
Sprzedają i po polsku cię polki witają.
Przez internet gra polskie radio RMF,
Nad jeżdza ogromna dostawa towaru,
Kawałek dalej trafiasz do sklepu
O nazwie w tłumaczeniu dobre picie,
wchodzisz tam w zachwycie.
Skupują wszystkie butelki,
Spisują jak w hurtowni.
Nie wyrzuca się tutaj butelek,
Jak to bywa u nas.
Dyskretnie zrobiłem zdjęcie
Części polskiego piwa,
Który tu na dziki zachód
W wielkich dostawach przybywa.
Polska hurtownia z napojami
Może się schować, bo tutaj są ze wszystkich
krai.
A nieopodal w oddali,
Co się też chwali
Jest sklep cygański,
Są też inne sklepy,
Takie jak ruski, turecki, grecki,
A także chiński.
Wszędzie tam kupowałem,
Przyprawy, których nigdzie indziej nie
spotkałem.
Jestem zafascynowany,
Jestem ococzarowany,
Może kiedyś tu na dłużej wrócę,
A póki co wam ten wiersz wrzucę.
Spotkasz tutaj ludzi niemalże wszystkich
nacji,
W ich ludowej kreacji,
Słychać wokół różne języki,
Europejskie, afrykańskie i Azjatyckie
I jakże fajnie, że tak liczne mowy polskie,
Wszakże sympatyczne.
Pozdrawiam upalnie z dzikiego zachodu,
Upojając się słodką Arizoną,
Gdzieś w Nowym Yorku,
Gdzie sympatyczne Malibu,
Dodaje kaliformijskiego smaku.
Komentarze (5)
a ja zamilknę z innych powodów:)))
Zmieniły się czasy. Pozdrawiam.
Nie lekceważ Polaków /,,POLAKA,,/!
nie tylko w Ameryce są takie sklepy, nagle wchodzi się
jak do "innego świata" - fajne wrażenie :)
Zamilknę upajając się widokiem
"dzikiego zachodu"
Pozdrawiam:]