GDZIEŚ NA KOŃCU ŻYCIA
(dla mojej wielkiej byłej miłości)
Kiedy się spotkamy, gdzieś na końcu
życia,
To nikt z nas nie będzie nic miał do
ukrycia.
Maskowane żale dawno zatarł czas,
Rozpalimy ogień, niech połączy nas.
Dookoła ognia utworzymy krąg,
Łańcuszek przyjaźni wypleciemy z rąk.
Każdy spojrzy w ogień, jak za tamtych
lat,
Ty będziesz mą siostrą, ja będę twój
brat.
I nikt nie zostanie smutny i samotny,
Nikt nie będzie płakać na ten los
przewrotny.
Ciężka łza goryczy nie zmoczy powieki,
Bo się połączymy w miłości na wieki.
Każdy z nas poczuje dotyk szczęśliwości,
Kiedy zrozumiemy sens naszej jedności.
Popłyniemy razem w nieskończony czas,
Nikt z naszego kręgu nie opuści nas.
Będziemy tańczyć, tańczyć do końca
świata,
Będziemy śmiać się, krzyczeć i razem
płakać.
Będziemy śpiewać, śpiewać całymi dniami,
Będziemy śnić i kochać się nocami.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.