O góralu szybowniku
miłośnikom monorymu
Staruszek góral, niejaki Jontek
Mrowiec
mieszkał od zawsze w małej wsi Chromiec
żył sobie a z nim kurki, krówka i parę
owiec
chociaż smutno mu było(bo był to
wdowiec)
W lataniu za to jak prawdziwy
zawodowiec
któregoś dnia zdjął w szopie duży
pokrowiec
a sąsiedzi ujrzeli wtenczas piękny
szybowiec
Jontek w mig minę miał dumną jak
sportowiec
Sąsiad rzekł na to:
- Nie lepiej pociągiem, powiedz…?
- A gdzie tu kumie na wsi masz dworzec ?
powiedział potem pilot, pan Wit
Biedroniec
- następny będzie już pewnie
odrzutowiec
Jontek zaś zatknął na skrzydle proporzec
jeszcze krzyknął do ludzi: kierunek
Solec
i poleciał…
największy tamtejszy góral światowiec
Czy będzie ciąg dalszy trudno teraz
orzec
na razie Jontek jeszcze leci i na razie
KONIEC
Komentarze (13)
dziękuję wszystkim za komentarz
Jak góral leci, to i niech doleci. Zabawny wiersz, od
pasienia owiec po "pewnie odrzutowiec". Tytuł jak dla
mnie na pierwszy raz nieco mylący. Pozdrawiam
serdecznie.
A mnie powiedział jeden pułkownik,
Gdy pojechałem doń, do Blachowni,
Że rozbił się tam jakiś szybownik.
To chyba Jontek. (Sądzi po głowni
Manetki, gdzie JM było ozdobnie
Wyryte. Był tam także zasobnik, a w nim pieczątka
"Kurnik - KIEROWNIK").
To niech leci- tylko szybowiec silnika nie ma- jak
mistrz Wrona będzie to dobrze będzie.
Fajny.
No to tylko życzyć Jontkowi spełnionego lotu :)))
Bardzo fajny monorym.
Pozdrawiam.
Świetny z poczuciem humoru i relaksujący wiersz.
Leci się przez wersy, że ho, ho...
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem
dobre. na razie leci...
Świetne! Pozdrawiam Maćku :)
Bardzo mi się podoba :)
na razie Jontek jeszcze leci i póki co -
KONIEC
Wspaniały optymistyczny wiersz. Trzeba po prostu
chcieć:). Pozdrawiam cieplutko, ślę moc serdeczności:)
Świetne Maćku, pozdrawiam serdecznie.
Kapitalnyś wierszotworzywowiec!
Głos mój i szacun jest twój!