Gra
Milknie,
zatrzymując się tylko na chwilę, zanim
przyjdzie zgasić, kolejny płomień.
walczy z tymi, którzy, choć słabi, mają
siłę za dwoje.
Jedni mówią, że jest karą.
Inni, że wybawieniem.
Nie ma u niej dla niej znaczenia stopień,
status pochodzenia.
Odbiera niejedną miłość, niszcząc
marzenia.
Przerywa błogi spokój.
Zasiewa gorycz i niepokój.
Prowadzi swoją grę.
Stawką życie
- ona nie ma litości.
Komentarze (52)
Czytając mam ciarki. Pozdrawiam
Nic nie szkodzi, też ci życzę miłego wieczoru,
pozdrawiam: )))
Witaj Jacku
Wybacz, że w P.S przez pomyłkę,
źle podpowiedziałam, bo miałam na myśli rozłącznie,
czyli nie łącznie, bo tak było przed Twoją poprawką, a
napisałam łącznie, gdzieś mi się/ nie /zapodziało.
Nie był to celowy błąd, chciałam pomóc, ale widzę
teraz że miast tego utwierdziłam Cię w złym zapisie,
ale na szczęście poprawiłeś, bo ktoś inny dał dobrą
wskazówkę i teraz jest o.k.
Miłego wieczoru Jacku życzę:)
Żyj i graj
Przyznam że nie wiedziałem. :)
Również dziękuję, tobie Oksani:)
ale pojechałeś "ciężkim kalibrem". Czy wiesz Jacku, że
to "jedyna kobieta, która nigdy nie sypia" (B.Loebl -
Ulica zachodzącego słońca) pozdrawiam i życząc miłego
popołudnia dziękuję za wizytę i komentarz do
wiersza:-)
jeśli życie jest cierpieniem to przyjmijmy takie
wybawienie
Dopóki życie trwa dopóty toczy się gra - Pozdrawiam
Smutne
masz dużo racji Jacku
życie na pograniczu gry
intersujace przemyslenia
pozdrawiam:)
interesujące egzystencjalne przemyślenia:) pozdrawiam
serdecznie
Dziękuję Tadeuszu, Pozdrawiam :)
Bardzo interesujące przemyślenia
Jacku.
Pozdrawiam:}
Jes, ok .dzięki.