Gwiazdy
Za wzgórzami tli się ogień
Gwiazd.
Zawsze patrzę na nie w ten sam sposób.
Będę, choćby miały spalić cały świat.
Choćby miały zabrać mi dom.
Nie wyznaczają czasu,
Nie mówią, że masz biec,
By potem stanąć w miejscu.
Za mądre są na jakiekolwiek słowa.
Gdy kiedyś jednak zaczną mówić,
Wyleczą głosem,
Będą nagrodą.
Wdzięcznością w oczach dziecka,
Sytym posiłkiem bezdomnego.
Gwiazdy, gdy zechcesz,
Mogą stać się najlepszym kumplem.
Czas zwierzania właśnie nastał.
To nie jest tak ,
Że patrzysz w górę i już to czujesz.
Zasypał srebrno-biały śnieg
Chwilowo całe niebo.
Prawie turkusowy deszcz
Godzine temu na dachach domów się
ślizgał.
Daj, choć trochę słońca,
Choć trochę cienia nadziei
Na powrót gwiazd.
Wtedy uwierze, że wszystko może się
zmienić.
Komentarze (5)
Niezwykły wiersz... te gwiazdy urzekają. +
niby banalny, ale ma coś w sobie.
Gwiazdy mają w sobie magię, uwielbiam się wpatrywać w
rozgwieżdżone niebo... ciekawy wiersz, refleksyjny...
Gwiazdy są niezwykłe, a twój wiersz odzwierciedla ich
czar.
W gwiazdach pamiec wszechswiata jest
zapisana,,naucz sie czytac z ich ukladu
swoj los,,,a wtedy zrozumiesz , ze one sa
twoimi najlepszymi przyjaciolmi...dobry
refleksyjny wiersz.