Hej Maleńka, już nie boli
Dla siebie samej, w trudnej chwili, może trochę dziecinne, ale musiałam odreagować.
Hej Maleńka, otrzyj łzy
Świat dziś leży u stóp twych
Kochaj, szalej, nie myśl już
O potworach z głębin mórz
I obiecaj sobie, że
Nikt nie skrzywdzi więcej cię
Już na zawsze schowaj strach
Niech nie wraca nawet w snach
Wiele było
tych momentów, kiedy lepiej jest nie
istnieć
Lecz od dzisiaj
twoja gwiazda zacznie znowu pięknie
błyszczeć
I brat księżyc
namaluje na jeziorze tobie niebo
Wiatr utuli
aby nigdy nie spotkało cię nic złego.
Hej Maleńka, już nie boli
Nie dosypuj do ran soli
Popatrz w chmurki na błękicie
- Ocaliłaś swoje życie
Choć walczyłaś wszak do końca
O ostatni promień słońca
Teraz widzisz, że twe serce
Niewłaściwym jest mu miejscem
Przy okazji masz nauczkę
-twoje światło było sztuczne
I pamiętaj- słońcem nie jest
Ten, kto tylko wódkę grzeje!
Z zamiarem dopisania muzyki i wykorzystania jako tekst piosenki.
Komentarze (5)
grunt to zmienić swoje nastawienie na bardziej
pozytywne, postarać sie zapomnieć o tym co zle i
wyciągnąć z tego wnioski;)
Rytmiczny wiersz można dołożyć podkład muzyczny i
śpiewać:)
Tam pisze "niewłaściwym jest mu miejscem", myślałam
nad "nie jest dlań właściwym miejscem" ale trochę
przekombinowane mi się zdało. A 'choć' zostawię, to
takie "było, mineło". Dziękuję jednak za komentarze i
czekam na dalsze spostrzeżenia :)
ładnie rytmicznie pozdrawiam
ładnie, rytmicznie i z bardzo fajną puentą. W
przedostatniej strofie
zamiast "Choć walczyłaś wszak do końca"
czytam sobie:
"Wszak walczyłaś aż do końca"
i zamiast:
"Najwłaściwszym jest mu miejscem"
"Najwłaściwszym jego miejscem"
Wiadomo, że to uwagi czytelniczki, a nie eksperta.
Miłego dnia.