O hultaju słonecznym
nie zbieram punkcików (na co to komu?), zbieram wartościowe i wnoszące coś komentarze :-)
Przyniósł mi Słonko, ono uciekło, ach co za
Słońce,
Tak się zachować, schować się niczym płochy
zajączek,
Taki mi numer wywinąć wstyd to, boże
skaranie
Trzeba czym prędzej zająć się Słonka
nie-wychowaniem
Ach co za Słońce, nic nie chce słuchać,
ciągle ucieka,
To już naprawdę za dużo nerwów jak na
człowieka,
Jest i go nie ma, to się ukrywa to się
pojawia,
Brak w tym kultury, a przecież ona -
poważna sprawa.
Zatem nie dąsaj się Słonko jasne, Słonko
ciepluśkie,
Wyjdź zza obłoczka, rozświetl nam niebo i
rozchmurz buźkę,
Przecież to nic to, że czasem zmienna bywa
pogoda,
To przecież żadna nie jest dla Słonka ważna
przeszkoda.
Przyniósł mi Słonko, złapał mi Słońce aż na
Zachodzie,
Przepadło w chmurach, choć nic nie ginie
ponoć w przyrodzie,
Zatem gdzie jesteś, urwisie światła, jasny
hultaju,
Gdzie dzisiaj świecisz, w jakim to znowu
odległym kraju?
Ach co za Słońce, on mi je przyniósł,
przywiózł na sznurku,
Już prawie, prawie je uwiązałam przy swoim
biurku,
Sznurek był chyba made in China i bez
atestów
I weź tu teraz w kawałek sznurka premię
inwestuj.
Korzystających z FB zapraszam na stronę autorską: https://www.facebook.com/jgrabarzpoezja
Komentarze (7)
Bardzo fajny wiersz o słonku:)
fajna taka humoreska słoneczna...
Śpiewnie mkną wersy przy czytaniu. Podobny rytm jak w
"Bestiarium", jednym z poprzednich, tu publikowanych
wierszy autorki. Lubię takie. Szkoda, że na tym
portalu dłuższe wersy zawija.
Pozdrawiam
Bardzo fajnie, wesoło
Dobranoc:-)
Bardzo się podoba :)
Śpiewnie i rytmicznie - jakoś tak sama melodia
podkłada się pod tekst :) Jeszcze tylko gitarka..
Pozdrawiam :)
z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam