I'm sober and I'm waiting
Podpaliłam wodę.
Liście skrzypią, a skrzydła namachały się
od budowania.
Spuściłam smutek do źródła.
Jesteś dla mnie pościelą.
Skrzypce bolą od ciągłych rozbrzmień,
Dźwigając każdy odruch.
I'm not drunk so keep me in head.
Pozwól i nie mów, że wstałam.
Spokój w pokoju; spokój w świetle...
Dlaczego dźwigacz nóż na plecach?
Śpiewasz dzięki niemu, wiem.
Need your arms around me, please go
ahead...
Rozpsikam kolory na ścianie - spuść wzrok i
psa ze smyczy.
Nasycony głodem - spójrz.
Macham Ci.
Komentarze (4)
Mirabella - bardzo lubię panią Plath :P dziękuję za
opinię
Mily - dziękuję za opinię! Przejrzę, bo pisałam 'na
szybko' :D
W stylu pani Plath,z podobaniem
Podoba się.
/na/ plecach zmieniłabym na /w/ plecach
i /rozpsikasz/ jakoś mi nie leży
ale to mój problem
Pozdrawiam :)