Ja się nie zarzekam...
Ja się nie zarzekam,
Też nie obiecuję.
Z myśleniem nie zwlekam,
Mówię to, co czuję.
Umysł nie wytężam,
Chociaż mnie ponosi.
Gram mężnego męża,
Co łaski nie prosi.
Sił swych nie marnuję,
Mam dosyć dla siebie.
Lecz gdy złość poczuję,
Jestem w siódmym niebie.
Pokażę pazury,
Rozdrapię do rany.
Bo po raz już któryś,
Lubię być drapany.
A na przesłuchanie,
Które mnie proszono.
Nie jestem iść w stanie,
Zasłonię się żoną.
Ona mnie obroni,
Piersią ból ostudzi.
Do przyjaźni skłoni,
Wśród przyjaznych ludzi.
Ja się nie zarzekam,
Obiecać zbyt wiele.
Z myśleniem nie zwlekam,
Moi przyjaciele…
Komentarze (1)
A na przesłuchanie,
Które mnie proszono.
Nie jestem iść w stanie,
Zasłonię się żoną.' przy słabszym odwaga przy
silniejszym starach w:)