Jacy ci ludzie różni
Jaki dziwny jest ten świat – II
Długo wierzyłem, że rozsądek i wiedza
Da ludziom zapomnieć co to znaczy bieda.
Że rozum zwycięży obskurantyzm wstrętny,
Z miłością pod rękę świat stworzymy
piękny.
Szukałem wokoło co wstrzymuje wolę
Ludzi mądrych i odważnych, co ich rolę
Zmniejsza, co rozsądek zaplątuje w
sieci,
Ze myśl światła nad poziomy nie wyleci.
Czasami nawet nieodparte wrażenie
Miałem, że umysły trzeźwe, porażenie
Mają, bzdury jakieś głosząc tak
zawzięcie,
Że wciąż rozpalają wojny i napięcie.
Jak to wytłumaczyć, w obłęd nie
wpadając,
Że w wyborach wolnych, ludzie
wybierając,
Nie wybiorą mądrych, rozsądnych i
stałych,
Lecz charyzmatycznych dupków
przemądrzałych.
Prześcigających się, który w wierze
lepszy,
Przed argumenty, argument da silniejszy
– Władzę siły i własnej
nieomylności,
Protestującym – zarzut burzenia
świętości.
Że bieda przyciska? Boga przeprosimy,
Damy wam zarobić, lekarzy zmusimy,
Wolnych dni dodamy, inflację wzmocnimy,
Gejów i lesbijki z kraju wypędzimy.
W radiu zaś – od babek –
wszystkim ogłosimy,
Czego to w tym kraju jeszcze nie
zrobimy.
Naród nas tu wybrał więc się z nami
zgodzi,
W przebudowie kraju nikt nam nie
przeszkodzi.
Pytanie następne! Czemu to do władzy,
Nie pcha się człek mądry i inteligentny?
Czemu prawdomówny będzie nie wybrany?
Wszystkim ludziom prawym naród
niełaskawy.
Każdy ma tak przecież, że wciąż robi
błędy,
Gdzieś się przejęzyczy, coś przylgnie od
mendy.
Tam coś skombinuje, kogoś wyroluje,
Zeklnie urzędasa, żonę wykołuje.
Nikt nie jest bez wady, nikt nie jest bez
winy,
Wszak o byt swój walczy i swojej
rodziny.
Ludzkie to przywary i ludzkie wybory
Kogo wybierzemy, temu damy fory.
K. Puchała
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.