jak nocna jazda
Z dwojgiem serafinów na ramieniu
Z bokiem twoich ramion gładkich
Z nocy ciemnych nie przebytych
Zagęszczonych mgłą o poranku
Poznaj smak mgły o poranku
I moich ramion nie przebytych
Pośród czarnych kamienic statków
Błogosławiony silnika warkot…
Błogosławiona droga sroga
Co głucho rozcina bezdroża
Ona nosi mnie po rozłogach
Bym wracał do Ciebie jak ranna
rosa…
autor
klik
Dodano: 2008-02-19 16:15:35
Ten wiersz przeczytano 473 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.