Jantar pomiędzy perłami i...
Fotografia pod poduszką znaleziona,
tajemnicze pukanie do drzwi.
Bursztyn pomiędzy perłami,
wiatr nietypowego poniedziałku.
Wciąż się odnajdujemy,
kawałek po kawałku.
Nauczyłeś mnie poezji, a inni-
miłości do świata.
To nie były zmarnowane
nieco ponad 4 lata.
Korona z brylantów, wrześniowe ulice,
brosza ze złota.
Znajomość zbyt słaba, wręcz mglista.
I wielka, przepastna tęsknota…
Komentarze (5)
Takich chwil się nie zapomina.
Tęsknota niestety często towarzyszy nam w drodze
naszego życia.
Pozdrawiam.
Marek
Takie błyskotki to tylko gadżety, które ból tylko
zwiększają niestety... :(
Błyskotki szczęścia nie dają...mądry
wiersz...pozdrawiam.
smutno, ale bardzo ładnie
Tęsknota nie wiedzieć kiedy nas dopada :)