Jednym serca rytmem
Moja Drogo,
Którą kroczyć chcę po czasu kres
Chwyć moje stopy, pozwól nie błądzić
Zanim skończy się dzień
Moja Udręko,
Kołatające serce, które nie wie czy bić
Zatrzymaj szał przepaści losu
Nim zadecyduję czy chcę dalej żyć
Moja Tęsknoto,
Ściskający serce łańcuchu
Czasem wyrytym w pamięci
Nie każ wspominać dłużej
Czasie mój,
Pozwól nam zatrzymać chwile
Kiedy razem oddychaliśmy
Jednym serca rytmem
Moja Miłości
Ty trwaj we mnie póki noc wieczna
Powieki zamknie boleśnie
Bezkresem szaleństwa bezpieczna
Bezkresie łez,
Zabiłeś we mnie człowieka
Moja natura każe iść dalej
Co jednak na końcu drogi mnie czeka...
Komentarze (5)
Jest wszystko, temat poważny, głos do losu odważny,
napięcie i tajemniczość, a w ostatnim wersie ciekawość
dla przekory i wiem, że to tylko pozory, przecież peel
dobrze wie co jest tylko pewne, ale dla przyzwoitości
pyta co go czeka.
wołanie o ...ładny wiersz,pozdrawiam
a miało być tak pięknie :( z każdą zwrotką podnosisz
serce, żeby przy szóstej spadło z łoskotem na
podłogę... (+)
Coś jak litania, przepiękna, wołająca do miłości.
Śliczne. Pozdrawiam cieplutko.
puenta bardzo bolesna Piękny w wymowie wiersz Ładna
poezja z iskrą