Jest jeszcze nadzieja
przyzwyczaiłem się do przegranych
jutro pewnie intuicja będzie zasypiała
bo sen odmienia czas przeszły
bez korekty wiary i poglądów
modlitwa drży jak pożegnanie
w niepokoju przelewają się fale
w arteriach żal tylko jak skórka horyzontu
i przerażająca pustka pod poduszką
boję się wstać nie wierzę w siebie
słońce wyciskam do herbaty
nie wiadomo ile jeszcze w niej krzyku
powracam do łóżka i czekam
wtulony w obietnicę przyszłości
Komentarze (4)
Wiersz odkrywa zwątpienie i niewiarę tak częstą
obecnie Dobry wyważony w słowie wiersz Bez uwag
Pozdrowienia:)
Los zapisany nieznane jutro
budzące o świcie dlaczego płaczesz
gdy już nikt nie ociera łez
wiem pozostaje nadzieja .
w życiu piękne są tylko chwile.
witaj ,bardzo ładny i mądry wiersz.
częstonie wiemy co jutro przyniesie?
dobry sen przynosi ulgę i nowe siły
do optymistycznych działań.
pozdrawiam.
czasem warto przespać...pozdrawiam