Kąciki ust
Kąciki ust ku niebu wykręcę
Chcę dużo, dużo, dużo więcej
Wyżej, niech pośród chmur pływają
Uśmiechem promiennym się nagle staną
Jasnym jak słońca po deszczu blask
Gdzieniegdzie tylko burza i trzask
potem z powrotem wystawić twarz
do nieba, słoneczny misz - masz
Unieść w górę obolałe po długim boju
ręce
Wysuszyć w słońcu resztki krwi
zaschnięte
Zasklepić stare rany cięte, płatowe i
rąbane
Znowu na dwu nogach twardo na ziemi stanę
Kate.........THX :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.