kiedy byłam dzieckiem
po prostu mnie kochano
dorosłam
przekraczając próg
na chwilę
zachłysnęłam się
powietrzem
chodnikami
szwendali się
smutni
wypaleni ludzie
szukający ciepła
po latach
stałam się jednym z nich
autor
Donna
Dodano: 2016-07-17 06:17:55
Ten wiersz przeczytano 1877 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
O, jaka smutna refleksja peelki.
Miłej, ciepłej niedzieli :-)
a kiedy to było .. bo ja płonę do dziś .. a mam 63
wiosny tylko ..to tak jakby 18 w przeliczeniu na dziś
.. a słońce jak świeciło tak świeci ..tylko barw
światu przybyło ..
Patrząc na uśmiechnięte twarze dzieci,
myślę, że wtedy było lepiej,
zero zmartwień i trosk,
teraz tylko za ciosem pada cios.
piękny wiersz...
zawsze myślalem, że wiek daje
dojrzałść, jednak myślę...
będąć dzieckiem uczymy się,
na starość dalej nic nie wiemy...
tak!
G.Pozdrawiam!
jednym słowem; wpadłaś między wrony...
znajdziesz jeszcze to ciepło
które jest w twoim sercu demono
niesamowity kontrast pomiędzy miłością w dzieciństwie
i beznadziejnym smutkiem dorosłości, jak to się mogło
stać
trudno skomentować jeśli remontuje się chodniki
Halinka napisała wszystko. Pozdrawiam Danusiu. Miłej
niedzieli:-)
Smutna refleksja.
Miłego dnia :)
"stałam się jedną z nich"
Chyba napisałabym (choć nie napisałabym takiej
miniaturki)
stałam się jednym z nich
życie to nie zabawa w piasku czasem pisze i taki
scenariusz ... smutny... uścsiki i słonka na niedziele
tak, czas wszystko zmienia ale miłość z dziecięcych
lat pozwala przetrwać, pozdrawiam serdecznie
bardzo celnie uciekającym szczęściu, o samotności, o
niezbyt udanej dorosłości
wiesz Danusiu
smutnych, samotnych ludzi, którzy się szwendają jest
najwiecej wsród poetów:(
Prawie każdy, kogo poznaję jest w jakis sposób
poraniony, łącznie ze mną.
Kiedyś pewien poeta mi napisał, że terapeutyczne
piszę. Dzis powiem: Tak. Większość to terapeutyczne.
Trzeba w jakiś sposób z siebie wyrzucać to co boli,
pisanie jest lepsze niż na przykład picie.
Tak samo terapeutycznie pisał np. Wojaczek czy inni. I
ten poeta również, i większosć z nas.
Piszemy sobą, tym co i jak czujemy. No nie wszyscy,
nie wszyscy:)))
Ale te sztuczne, wydumane wierszyki od razu poznać na
odległośc.
miłego dnia(chyba nocy u Ciebie:))
Też pewnych rzeczy nie rozumiem i gdyby nie
wiara...Wiersz bardzo dobry -prawdziwy.Przytulam:)