kiedy karawana dotarła do oazy...
początkowo historia miała opowiadać
o spełnionych marzeniach
ale ślepy los zdecydował inaczej
wszystkiemu winien był dżin
pijany wyskoczył z butelki
obiecał i spelnił trzy życzenia
woda tryskająca z kamienia
była zdatna do picia i obmywania
z kurzu złotego cielca
notabene był jednym z trzech życzeń
manna pojawiała się w małych ilościach
bożek z racji uprzywilejowanej pozycji
odżywiał się dobrze
kapłanka dbając aby niczego nie brakowało
codziennie wkładała byczkowi na łeb
wianek świeżych kwiatów
w zakres obowiązków wchodziło
również polerowanie skorupy
musiała zachowywać szczególną ostrożność
aby nie powstały zadrapania i wgniecenia
trudne zadanie - bóstwo w swojej naturze
było delikatne i puste
rola westalki została sprowadzona
do pozycji niewolnicy
kiedy wypaliły się wotywne świece
zgasła namiętność
znudzone bydlę zażądało całopalnej
ofiary
dziewczyna pomimo służalczej natury
zachowała resztki rozsądku
sprzyjające gwiazdy ułatwiły
realizację planu 'B' - wsiadła w wielki
wóz
i wszelki ślad po niej zaginął
co z nim - no cóż
złoto oślepiło kolejną naiwną
każdy wie że na pustyni
nie rośnie nic oprócz pragnienia
co sprawia że łatwiej uwierzyć w miraże
Komentarze (35)
Tyle pragnień każdy kąt zapełnia, że wokół tylko
pustynię widzę ! Bardzo podoba mi się twoja opowieść.
Życzę wspaniałych Świąt Wielkanocnych. Dziękuję za
odwiedziny "u mnie". Pozdrawiam świątecznie
Szczerzyszczynsky. Dziekuje za wizte i ciekawy
kometarz. Tak sobie mysle, ze gdybym opowiadaja te
historyjke w Szkocji, postawilabym na stole w jadalni
puszke na monety i za kazde dodatkowe pytania
pobieralabym oplaty, a ze Szkotom przypisuje sie
skapstwo, nie dorobilabym sie majatku:))) Zupelnie
powaznie fascynuje mnie ten kraj z calym bogactwem
legend, chcialabym byc takim wedrownym storyteller.
Korzystajac z okazji zycze Ci radosnych Swiat i moc
serdecznosci.
jest opowieść. Sama wiesz, nieważne czy to prawda,
ważne ze dobrze opowiedziana. Jeszcze na początku
20-go wieku w Szkocji i Irlandii od wioski do wioski
wędrowali Storytellers. Zasiadali przy jadalnianym
stole. Cała rodzina słuchała opowieści o świecie. Ktoś
by spytał, ...co stało się z dziewczyną?
pragnienia miraże....oaza jak jest a jest wtedy
wspaniale ;-)=
- strofy w ciekawym stylu i treści
Dziękuję wszystkim gościom z czytanie, refleksje i
komentarze. Moc serdeczności.
Świetny wiersz Danusiu!
Najbardziej podoba mi się /bóstwo w swojej naturze
było delikatne i puste/ :)
Pozdrawiam :)
Pełen ciszy po brzeg
Ale czasami jednak "oaza"istnieje:)
szczerze powiedziawszy bardziej czytało mi się jako
prozę jednak w wierszowym wydaniu:)
Dziękuję za życzenia i tobie także życzę
wspaniałych,słonecznych i rodzinnych Świąt:)
Pozdrawiam:)
W każdej sytuacji potrzebna jest odrobina rozsądku...a
złoty cielec to też miraż a naiwnych nie
brakuje.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubię czytać Twoje myśli ...Pozdrawiam
na pustyni rzadko widać jakiekolwiek życie
lecz miraże potrafią nam wyobrazić sobie różne obrazy
Najlepszego z okazji świąt :)
Szkoda że taki krótki, mogłabym Cię czytać bez końca.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, refleksyjny, z gorzką nutą(msz) wiersz.
Serdeczności Demonko:))))
Oj te miraże. W nich tkwi echo naszego życia wydarzeń
świetna, refleksyjna opowieść+:) pozdrawiam Danusia