kiedy maj zasłania okna listopadem
/popr./
listopad ma przewagę nad ulotnym majem
–
powodem częstoskurczu, chwilowych
euforii,
wymyślnych deklaracji, wniosków:
"zwariowałem" -
to wszystko w listopadzie trupio się
rozłoży
panny młode pogubią pończochy, pantofle
(boso trudno się wraca do zielonej
wiosny)
schematyczność odbarwia nocny retusz.
nowe
wrzody w chłodzie dojrzeją, w progi domu
wrosną
wypłyniemy jak ryby, do góry brzuchami -
zawsze tak przed "dobranoc" drży
oczekiwanie
na najmniejszą iskierkę. dłoniom
ołowianym
ciężko, znaną na pamięć, biec trasą. nie
znajdziesz
maja zagubionego wśród dat i historii
zapisanych na wodzie, albo zostawionych
na później, na wieczory - tyle dzisiaj
wolnych
ale maj listopadem okna nam zasłonił
na zasłonach tandetne serduszka, banałem
w aforyzmy coelho słodko wpasowane
10.03.2009
Komentarze (9)
Całość brzmi chaotycznie ale pomijając dwie pierwsze
zwrotki zaczyna się czuć nastrój.
Wiersz na Tak.Pozdrawiam
nie wiem czy dobrze rozumiem ten wiersz ale tak mi się
wydaje że kazda pora roku czy też każdy miesiąc
przypomina pory życia człowieka...
sa wiersze w których klimat zastępuje wszelkie emocje,
a czytelnik poddaje się nastrojowi i o to w wierszu
chodzi, podoba się bardzo:)
back_marta - zdarza mi się jeszcze tyle potknięć, że
"dobra" to naprawdę zbyt duże słowo :) a emocje? chyba
nie każdy potrafi je wpleść w wiersz lub po prostu nie
potrzebuje tego - ja tak właśnie obrazuje - często na
zimno, bez emocji...jeszcze długa droga przede mną,
pozdrawiam serdecznie :)
Zorianno, czytam cie dość długo i stwierdzam ze
technicznie jestes dobra...szkoda ze tylko
technicznie...ale lubie cie poczytać... brakuje mi w
Twoich wierszach emocji...są takie dopracowane..nie
wiem może sie czepiam... w końcu sama nie piszę
wierszy...pozdrawiam.
bardzo dobre - jedno jest atutologiczne: "luk wolnych"
- luka to puste miejsce , wolne; reszta bardzo dobra,
najbardziej dwie pierwsze zwrotki
Zaskoczyłaś mnie pomysłem, zestwienie ponurego
listopada z pachnącym majem, gdzie ten pierwszy
"wygrywa" w zetknięciu z uczuciami, robi piorunujące
wrażenie ! pod nickiem zorianna można zawsze znaleźć
coś co zatrzyma na dłużej, świetnie !oczywiście nie
wspominam juz o formie, którą opanowałaś do
perfekcji..))
nie warto odkładać na później miłych słów ,gestów po
prostu radości ze wspólnego bycia razem,bo mogą nigdy
się nie urzeczywistnić i życie stanie się szare,
ołowiane .Bardzo ciekawy wiersz
Wiersz dobrze napisany gorycz w wierszu ta fala
chmurna listopadowa zabiera sarkazmem słowa o wiośnie
i drżenia serca.Nie wierzę w te banały krzyczy wiersz.
Jest we mnie smutek i ciągle większy Pięknie
odtworzony stan Brawo!