Kiedyś
Kiedyś tutaj śmiały się ściany,
ogród kusił paletą boską,
wieczorami księżyc rozświetlał
każde słowo mówione z troską.
Dzisiaj ściany stoją samotne,
zagubiły dawne wspomnienia,
za parkanem mech tylko moknie,
nawet słowik, jakby skamieniał.
Nie ma wczoraj, ani pojutrze,
dzisiaj dawno już nie istnieje,
ktoś rozdeptał wszystko, co czule
budowano z taką nadzieją.
Komentarze (33)
choć smutne ale pozostały wspomnienia - Twoje wersy
wzruszają - pozdrawiam
Bardzo pięknie o przemijaniu.
Dlatego tak ważna jest pamięć.
Często zawodna ale przecież podtrzymuje w jakiż sposób
unieśmiertelnia.
Bezwzględnie czas zabiera wszystko.
Dzieci dorastają, rodzice umierają, teraz tylko
mech....
Pozdrawiam:)
Ładnie Magdo,chociaż tak bezbrzeżnie smutno.Pozdrawiam
optymistycznie.
Niezwykle obrazowo... Pozdrawiam 'D
Piękny wiersz, choć smutny.
Pozdrawiam, magdo* :)
Nie mamy wpływu na to, że czas leci nie pytając nas
czy jemu pozwalamy…
Kiedyś było wszędzie wesoło teraz jest różnie
ojjjjjjjjjjjjj Magduś smuteczki jakieś wyszły może to
ten czas, który niesie refleksje…
Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie i ślę uśmiech:)
szkoda, że tak; wielka szkoda
Literówka- odwiedziny
Dziękuję za odwiediny miłym gościom. Iguś- dziekuję za
pozdrowienia dla Igi.Już śpi.Jutro dam jej buziaka od
Ciebie.Wiersz jest przykładem domu, w którym
mieszkało szczęście. Dzieci dorosły i poszły swoją
drogą, rodzice odeszli, albo zestarzeli się, a to, co
było kiedyś piękne, radosne i zadbane stanowiąc niemal
przedmiot kultu rodzinnego powoli odchodzi w
zapomnienie.Żal patrzeć.To tylko przykład.Jest wiele
takich domów.
Smutno, nostalgicznie, z pogrzebanymi nadziejami...i
jak zwykle pięknie.
Pozdrawiam:)
Bardzo smutny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Madziu. Zagladam zeby sie przywitac. Ciesze sie
ze nostalgia pewna, wiersz nie przedstawiajacy tematu
wprost, nie wiemy wiele o peelu czy peelce, za to
wiemy o zmianach ktore nastapily I ktore bola, ze
szczescia na smutek, na rozczarowanie. takie tematy
trafiaja bardIej gdy sie z nimi ktos utozsamia, a
mysle ze niektorzy moga.
Uscisnij mala Igi:)
Poruszający i jakże prawdziwy wiersz. Bardzo łatwo
można zniszczyć wartości i odebrać nadzieję na jutro.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Było, minęło... trzeba żyć dalej!
Pozdrawiam.