Klątwa
Miała naście lat i kochała duszą cały
świat,
Dostała od Boga dar, którego On sam nikomu
nie chciał dać...
Potrafiła kochać ludzi sercem całym,
Pięnym, wiecznym lecz pozornie małym...
Widziała ciągle ludzkie cierpienie,
Lecz nie wiedziała, czy to przez świata
korzenie...
Chciała to naprawić, lecz nie wiedziała
jak,
Ciągle jej powtarzali, że wszystko robi
wspak...
Niewytrzymała napięcia, postanowiła
odejść,
Lecz przyjaciele kazali jej inaczej do tego
podejść...
Przegrała walkę, zginęła w boju,
Bóg ją zabrał do siebie i spoczęła w
spokoju...
Blizcy cierpieli niemiłosiernie,
Lecz ona zrozumiała, że to co się stało,
pozostanie jej duszy wierne...
Teraz naprawia świat, z góry patrząc na
nas
I ciągle powtarza, że "klątwa", którą jako
"dar" otrzymała,
Każy w swoim sercu nosi
I za swoje czyny cirpiąc o litość prosi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.