O kochaniu
Jak mam nie kochać piękna co przede mną,
kusząc roztacza oczom widok miły.
Choć jesień przy mnie to aurą wiosenną
uśpione zmysły ze snu się zbudziły,
aby pozwolić w podróż ruszyć dłoniom,
skosztować smaku ukrytego w ustach,
w rozkoszy doznań jak w morzu utonąć,
sycąc się daną żądzą i rozpustą.
autor
Sotek
Dodano: 2015-07-27 07:26:00
Ten wiersz przeczytano 5822 razy
Oddanych głosów: 127
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (115)
gorąco o miłości,,,,,
pięknie o kochaniu
Popraw "żądza". Napisz przez zet z kropka. Widze,ze
preferujesz krótkie formy wypowiedzi.Strofy safickie z
rymami abab. Co ciekawe - po raz pierwszy widzę miłość
do piękna.
Oczywiście peelka jest, ale piękno jest w pierwszej
strofce i to na początku. Ciekawa kombinacja żądzy i
rozpusty. Zaskoczyłeś mnie.
Jurek
erotyzmem powiało, pozdrawiam:)
czy to nie rozpusta pocałować pannę w usta, jakoś tak
leciało itd. :) pozdrawiam
Może tak, nie zawsze wszystko rozumiem. Pozdrowionka
One Moment:)
Nie, bo to rządy żądzy ;-) Super
Dzisiaj nasycony :)
Hmmm... dla mnie to subtelny erotyk. Pozdrawiam :)
Wiersz piękny Sotku-Kotku, ale czy nie powinno być
żądzą przez Ż, bo tak mi się w Twoim wierszu żądza
kojarzy z pożądaniem a nie władzą.
Pozdrawiam Ciepło o świcie:)