Kolacja
Przy Tobie truskawki mają smak niebiańskiej rozkoszy.
Kielich krwi na stole.
Rzeźbione bólem krzesło
łamie się pod ciężarem
mętnego powietrza.
Świeca pomału gaśnie.
Na talerzu me zwłoki.
Widelec? Nóż? Łyżka?
Czego tylko pragniesz.
Lecz TY nie chcesz.
Nie potrzebujesz mnie.
Nie kochasz.
autor
szary motyl
Dodano: 2010-05-12 13:12:57
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
ładny wiersz, w moim stylu...+
wiersz przykuwa uwagę, zupełnie inne spojrzenie na
odrzuconą miłość, ciekawe porównanie
Robisz postępy w niesamowitym tempie. wiersz
wstrząsający i bardzo udany.
smutna treść w zestawieniu z rajskim smakiem
truskawek, robi wrażenie
....moze to nie ta kolacja i nie ten pan.....badz
cierpliwa....
Może kocha, truskawki są pyszne;)
Oj, jaki smutek. To przykre, ze poznajesz to
nieprzyjemne oblicze miłości. Pozdrawiam i życzę
spełnienia:)
ktoś pokocha szary motylku....